Dzisiaj przyszłam trochę pogadać.
Wczoraj wzięłam Linger na kilka szybkich zdjęć plenerowych - było tak gorąco, że od razu poczułam się wakacyjnie i na chwilę zapomniałam, że zostało jeszcze trochę tej paskudnej szkoły :D Jednak szybko przekonałam się, że z ciałkiem mojej Panny jest coraz gorzej - na początku jeszcze dało się je jakoś ustawić, ale od jakiegoś czasu obserwowałam już spore pogorszenie, a wczoraj nijak nie mogłam zmusić Linger do współpracy. Mam wrażenie, że wszystkie jej kończyny są jakby "rozklekotane", a kiedy próbuję ją jakoś ustawić, automatycznie Panna mi się rozjeżdża... Krótko mówiąc: przyszedł czas na obitsu.
Oczywiście od początku wiedziałam, że Linger dostanie kiedyś nowe ciałko, ale jak najdłużej chciałam też skorzystać z tego stockowego. W gruncie rzeczy - nie jest ono takie złe, a biorąc pod uwagę że moja Panna wytrzymała na nim prawie rok, naprawdę mogę zaświadczyć, że obitsu nie jest lalce potrzebne od razu. Teraz jednak widzę, że L. po prostu tego nowego ciałka potrzebuje i zaczęłam na nie odkładać (od zera), coby za ok. miesiąc obitsu już zamówić.
Jest też coś jeszcze... Muszę się Wam pochwalić, że niedługo zawita u mnie Ktoś Nowy ;) Tajemniczy Przybysz był moim marzeniem od jakiegoś czasu, ale nie ma go wishliście. Ci którzy wiedzą niech na razie nie mówią o tym głośno - chcę, żeby to była niespodzianka. Poza tym ta lalka przejdzie trochę zmian i mam zamiar ją Wam pokazać, kiedy już będzie wyglądać tak, jak ją sobie wyobrażam. Ten zakup był dość spontaniczny (priorytetem jest dla mnie jednak obitsu), ale postanowiłam skorzystać z okazji (bo naprawdę było warto) i teraz z niecierpliwością czekam na tego Ktosia, który został już dziś wysłany. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie zamówię już dla niego wiga i nowe oczka.
Tak jak obiecywałam - chcę wrócić ze zdwojoną energią, na pewno kiedy maj już się skończy, będzie mi o wiele łatwiej zajmować się szyciem i blogowaniem. Oczywiście nadal do Was zaglądam i komentuję (:
Na koniec mała składanka kilku wczorajszych zdjęć, coby pusto nie było ;) Na jednym z nich w tle widać moją Przyjaciółkę, która podtrzymywała gibającą się Linger c: