Generalnie niektórzy wiedzą, że nienawidzę szyc koszulek i stworzenie chociaż jednej to dla mnie wielka męka. W związku z tym Panna cierpi na tychże brak, a ja po raz kolejny zadaję sobie pytanie: co robię nie tak?
Jeśli ktoś miałby dla mnie jakąś radą w kwestii szycia koszulek, chętnie posłucham ;)
Mi sie bardzo podobają Twoje koszulki! :D
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię takie wykończone przy dekolcie ultra wąskim ściągaczem, ale mi nigdy coś takiego nie wyszło i przyzwyczaiłam się do takich zwyczajnie obszywanych :3
http://media-cache-ec6.pinterest.com/550x/9c/2b/23/9c2b23396876f756043ca7836b3770fc.jpg
OdpowiedzUsuńTo jest niezawodny wykrój na koszulki :) Po wydrukowaniu na papierze A4 wychodzi dobry na Pullipa i Psula, na Dala trzeba go zmniejszyć o 1 cm (albo 1,5 nie pamiętam) na każdym wymiarze. Przerobiłam go sobie i z niego szyję także tuniki i karczki do sukienek :)
Nie przesadzaj, ładnie szyjesz! ;p
OdpowiedzUsuńA Linger cudnie wygląda z truskawkami! ^^
truskawy <3 Jadłabym ^^
OdpowiedzUsuńJezu jak ja Ci zazdroszcze takiej truskaweczki <3
OdpowiedzUsuńŚlicznymateriał :) Narobiłaś mi smaka tym tytułem :P
OdpowiedzUsuńOmnom <33 JA takiej nie potrafie uszyć ;((
OdpowiedzUsuńŁadna ta koszulka. :D Cóż.. Ty narzekasz, a ja zazdroszczę Ci i tak umiejętności do szycia. ;3
OdpowiedzUsuń