Jak wszyscy wiemy, dzisiaj jest 21. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy ;)
W tym roku po raz pierwszy byłam wolontariuszką.
Uważam, że ta impreza to świetna okazja żeby pokazać, że los innych nie jest nam obojętny..
..ale warto też o tym pamiętać na co dzień, a nie tylko raz w roku.
Zachęcam Was choćby do klikania o tutaj
Niby to nic.. Ale kliknięcie nic nie kosztuje.
Jeśli chodzi o pomaganie - każdy z nas jest w stanie to zrobić, i tu nie chodzi o wielkie i wzniosłe czyny, lecz drobne prace, które mogą ułatwić życie innym i przynieść nam satysfakcję.
Pomóżmy czasem rodzicom czy dziadkom bezinteresownie.... Od czasu do czasu łapie mnie taka refleksja, że na każde zawołanie odpowiadam "za chwilę", "zaraz" albo "no błagam.. nie chce mi się". A przecież zazwyczaj chodzi o drobne czynności, z których wykonaniem nie miałabym problemów..
A teraz koniec moich wiele wnoszących refleksji :D
Dostałam pamiątkową mini-puszkę w pakiecie wolontariusza..
Linger szybko się do niej dorwała :D
L: Ja też coś dorzuciłam od siebie, bo cel jest szczytny!
(Uwielbiam te włosy ♥)
A tak btw..
Jutro wyjeżdżam. W góry. Na tydzień. Od piątku mam ferie, tak poza tym :3
Nie wiem czy będę wpadać na Wasze blogi - to zależy od tego, czy będę miała dostęp do internetu.
Ale tak szczerze to nawet trochę się cieszę, że zrobię sobie małą przerwę od komputera..
Wszystkim Narciarzom wyjeżdżającym w góry życzę miłego szusowania, może się gdzieś spotkamy na stoku :D
A pozostałym mającym ferie - miłego wypoczynku.
Tym którzy ich jeszcze nie mają - cierpliwości, jeszcze trochę i Wy też będziecie leżeć do góry brzuchem ;)
Linger jedzie ze mną, może uda mi się zrobić śnieżną sesję.. Bo choć śnieg mam w końcu i w swojej miejscowości, na wyjście z domu z Panną nie ma już czasu.
Lecę się pakować.
Do usłyszenia :3 Trzymajcie się!
hahah, fajna ta ostatnia poza XD
OdpowiedzUsuńUwielbiam nowe włoski Linger. <33 Życzę Ci udanego wyjazdu w góry. ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ją w tym wigu *.*
OdpowiedzUsuńżyczę udanego wyjazdu :D
OdpowiedzUsuńJaka ślicznotka ^^
OdpowiedzUsuńMiłego wyjazdu! :)
Udanego wyjazdu :) Ja też zwykle jeżdże w góry, ale w tym roku stacjonuję w Manchesterze....
OdpowiedzUsuńNie mogłam się do niej przekonać w tym wigu, ale teraz jakoś mi odpowiada :)
OdpowiedzUsuńŁadnie w nim wygląda :))
OdpowiedzUsuńSzerokiej dorgi!
Miłego pobytu! :D Linger wygląda jak zupełnie inna lalka w tych włoskach. Ładnie jej w nich. ;)
OdpowiedzUsuńMusze przyznać,ze pierwszy raz znalazłam się tu i jest dość interesująco;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń