czwartek, 19 lipca 2012

still waiting

Ok... Co tu dużo mówić - moja Panna jest już w Polsce i co więcej zostało zwolniona :D Czyli teraz chyba tylko czekać na jej przybycie... W kwestiach przesyłek zagranicznych jestem absolutnie zielona. Cóż, nie mogę się już doczekać jej przybycia, bo strasznie chcę usiąść do maszyny i uszyć jej mnóstwo ciuchów ;) Muszę przyznać, że od pewnego czasu nic nie szyję, bo materiały oszczędzam na Podobno Wymarzoną. W ciągu półtora tygodnia muszę jej stworzyć całkiem przyzwoity zestaw ubrań, więc będzie co robić ;) Poza tym muszę jeszcze zrealizować trochę zamówień modelinowych, a że obecnie mojej przyjaciółki nie ma w mieście, mam nadzieję, że wypełni mi to czas :D No i po przybyciu Panny będę nią tak zaabsorbowana, że nie będę miała dla nikogo czasu...

Yay, nie mogę się już doczekać ^^ Paskudy łażą trochę niespokojne, jakby wiedziały, że coś się kroi :D Jedna będzie musiała odstąpić Podobno Wymarzonej na pewien czas łóżko, tj. dopóki nie zrobię jej nowego ;) Wgl chciałam wykonać parę rzeczy jeszcze zanim Panna przybędzie, ale powstrzymam się, bo jeśli chodzi o dal'owe rozmiary to znam tylko wysokość :p Naprawdę nie wyobrażam sobie tego, jaka ona może być duża, ale wiem, że nie mogę się już doczekać ;D

Wgl nie wiem czemu Was zamęczam taką paplaniną, ale jestem już totalnie podjarana i trudno mi usiedzieć ;) I tak dobrze, że zamówiłam ją w wakacje, nie chcę wiedzieć, co działoby się ze mną, gdyby był rok szkolny...

A to żeby nie było tak pusto, jedna z moich pierwszych silikonowych prób - na szczęście teraz jest o wiele lepiej.


* * *
Mam cichą nadzieję, że w kolejnym poście wystąpi już Ona...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz