Czerwiec to piękny miesiąc, choć na chwilę obecną zdecydowanie zbyt upalny. Lubię słońce, lubię wysokie temperatury, ale jednak nie aż tak wysokie. Ale czerwiec i tak pozostanie moim ulubionym miesiącem, nawet jeśli będzie sprawiał, że każdego dnia będę się czuć jak jajecznica na patelni.
Poza tym - zapewne niektórzy z Was dostrzegli już, że wreszcie mam nowy nagłówek. Ten poprzedni był stary, zmęczony i mocno nieaktualny, jednak robienie nagłówków nie należy do rzeczy, które robię z przyjemnością (bo nie mam do tego dobrego programu, tajemnica życia, hoho!). Ten nagłówek wykonała dla nas cudowna Madzia, która robi to naprawdę wspaniale. Dziękujemy Ci z całego serca! ♥
Poza tym - zapewne niektórzy z Was dostrzegli już, że wreszcie mam nowy nagłówek. Ten poprzedni był stary, zmęczony i mocno nieaktualny, jednak robienie nagłówków nie należy do rzeczy, które robię z przyjemnością (bo nie mam do tego dobrego programu, tajemnica życia, hoho!). Ten nagłówek wykonała dla nas cudowna Madzia, która robi to naprawdę wspaniale. Dziękujemy Ci z całego serca! ♥
Nie mam dziś weny do pisania, więc zostawiam Was z kilkoma zdjęciami Aryi, które są nieco podobne do poprzednich, jednak wykorzystałam w nich pewien wspaniały przedmiot - parasol nabyty w chińskim sklepie za całe dwa złote. Nigdy wcześniej nie byłam w chińskim sklepie. Zapach zapadł mi w pamięć.
Arya nieśmiało podwija swą bluzeczkę, by zaprezentować Wam spódnicę.
Całe wdzianko powstało tydzień temu, już pokochałam ją w takich ciuszkach.
* * *
Obiecuję, że następną sesję zrobię na zewnątrz, smażąc się uroczo w promieniach słońca.
Mmm, udanego tygodnia!
Arya jest cudowna i ma piękną spódnicę ;)
OdpowiedzUsuńMi ani odrobinę nie idzie robienie nagłówków, masakra D:
happyhappy-doll.blogspot.com
Pięknotka!
OdpowiedzUsuńJest śliczna,niesamowita...mimo że nic z nią nie zrobiłaś wydobyłaś z niej urok ;_;
OdpowiedzUsuńCzekam na dalsze wpisy!
Do Arji pasuje taki styl, taki hm.. vintage? lub late 90te? a moze 80te? Nie znam się na tym zabardzo, ,gomę, ale chyba wiesz o co mi chodzi =^.^= Ja nie mam pojęcia co zrobic z naglowkiem, bo aktualnie takowe nie mam X"D. Mam nawet pomysl na niego, ale nie wiem jak go wykonac .w. wiec chyba zwyczajnie zrobie sklejanke zdjec, uhuh .w. Zdjęcia cudne, jak zwykle ^^ Arya ma w sobie " to cos ". Zapach w chinskim sklepie jest tak odrazajacy? :O
OdpowiedzUsuńUrocze zdjęcia i śliczna parasolka ^^
OdpowiedzUsuńJa też nabyłam tam ostatnio lalkowy piórnik, ale nie widziałam parasolek :(
Tak zapach...
mi się nie podoba :(
Prasolka jest urocza a zapach cóż... kiedyś byłam w chińskim centrum i czułam wokół tylko gumę ;/
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, takie z klimatem :)
OdpowiedzUsuńArya jest kochana. A ta parasolka ślicznie pasuje do jej ciuszków.
OdpowiedzUsuńTroszkę się spóźniam z komentarzem..ale w końcu jestem ! x.x
OdpowiedzUsuńArya cudna, ale to znowu się powtarzam..stylizacja piękna..parasolka świetna..sama bym taką przygarnęła dla Cynki..a czarno-białe zdjęcia ewidentnie tu pasują :)