czwartek, 26 kwietnia 2012

love sunny ♥




Ostatnio nie mogę się do niczego zabrać. To chyba wiosna (a właściwie już nawet lato, patrząc za okno) sprawia, że mam strasznego lenia. I tak nie sadam do maszyny, nie pstrykam fotek moim pannom, nie przeszukuję Internetu pod kątem tutoriali na mebelki. Mam lenia i to niestety odbiło się tutaj... Jednak w weekend postaram się nadrobić moje "krawieckie" zaległości i wreszcie obdarować panny jakimiś porządnymi sukienkami. Generalnie próbowałam szyć sukienki chyba na trzy sposoby i wreszcie znalazłam ten najlepszy... Dlatego teraz muszę tylko znaleźć trochę czasu i... Mogę uszczęśliwiać paskudy :D A dziś tylko trzy fotki, ponieważ nie miałam nawet okazji zrobić jakiejś porządniejszej sesji. Chels ma na sobie sukienkę, która była do niej dołączona przy zakupie (parę ładnych lat temu). Nawet podoba mi się jej fason, ale nie ma to jak sukienki by me :) Nawet jeśli nie są najszczęśliwsze, szycie sprawia mi wielką frajdę...
Dobra, koniec tych dygresji! Do zobaczenia wkrótce :D

1 komentarz: