czwartek, 5 kwietnia 2012

sweet muffins

Dziś bawiłam się trochę w Picasie :D


Oto sukienka, którą uszyłam tydzień temu dla Chelsea. Pod wpływem ślicznej pogody, która skończyła się niestety jakiś czas temu, doszłam do wniosku, że powinnam uszyć moim paskudom coś bardziej wiosennego. Tak powstała pierwsza sukienka, którą w całości zaprezentuję niebawem. Jestem z niej nawet zadowolona, bo to moja pierwsza sukienka, ale opracowałam nowy patent na pewien element i zamierzam go wypróbować w kolejnej sukienczynie. Nie ukrywam jednak, że mój zapał do tej formy ubrań nieco opadł ze względu na odmianę pogody. Dlatego... Cóż, chyba machnę Chels jeszcze jedną bluzę, bo dorwam genialny materiał :D 


Poza tym przedstawiam Wam moje muffiny, które piekłam przedwczoraj. Nie jestem królową kuchni, nie umiem gotować, nie umiem piec, a jednak coś tam mi wyszło, a nawet słyszałam, że nie wyszło tak źle ;) Może muffiny z paczki to dopiero początek mojej kulinarnej przygody?...

Te to jasne z ciemnym budyniem w środku. Mniam! - mnie smakowało, chociaż wolałabym w przyszłości machnąć się na coś bardziej skomplikowanego.



Chyba pierwszy raz zabrałam się za takie całkowite przerabianie zdjęć. Efekty, które umożliwia Picasa, naprawdę pozytywnie mnie zaskoczyły. Czasem naprawdę warto się pobawić ;) 


Chelsea: Dawno nas tu nie było.
Ja: Wiem.
Juliett: Czyli... Wracamy, tak?
J: Of course :D Podziękujcie Bloggerowi.
Ch i J: Dziękujemy Bloggerowi! :D


3 komentarze:

  1. uwielbiam grochy! śliczna kieca!

    a muffiny... mmmmmmm *Q* :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Groszki to coś co lubię. :D A babeczki wyglądają strasznie apetycznie! <3

    OdpowiedzUsuń