czwartek, 23 sierpnia 2012

greetings from croatia part 3

To już ostatnie zdjęcia z Chorwacji :)

Póki mam jeszcze wolne, zamierzam znowu usiąść do maszyny (chociaż najpierw trzeba wymienić złamaną igłę :/) i uszyć coś Linger :D Powoli będę wchodzić już w ciuszki jesienne, choć mam pewien pomysł na ostatni letni akcent - tyle że tutaj potrzebuję czegoś jeszcze, czegoś, co trzeba dopiero zamówić :)

O tyle o ile chciałabym jeszcze pobawić się rękodziełem do końca wakacji, póki jeszcze mam na to całe dnie, o tyle ostatnio większość czasu spędzam poza domem lub... oglądając Naruto :p Tak, ja też się w to wciągnęłam. Pamiętam że parę lat temu oglądałam to na Jetixie (kiedy jeszcze istniał) - jak widać, moja sympatia do tego anime nie zmalała ani trochę!



Jedyne zdjęcie Linger na tle morza w "pełnym" widoku - niestety strasznie kijowe i okropnej jakości. To wszystko dlatego, że by uniknąć niechcianych komentarzy i złośliwych spojrzeń weszłam do jakieś ogródka przy plaży i tam chciałam zrobić spokojnie zdjęcia... Tymczasem w domu za mną kręciła się ciągle jakaś podejrzliwa kobieta, które obserwowała mnie niespokojnie i zadawała różne dziwne pytania (dobrze, że chociaż po angielsku...). A potem obok przechodził jakiś chłopak i znowu stchórzyłam :p Linger może być na mnie zła za to jedyne i w dodatku kijowe zdjęcie, ale cóż... 






ostatnie wspomnienia z Chorwacji...

1 komentarz: