Ok, czas na wspaniałą historyjkę z moimi paskudami. Macie okazję poznać Juliettę, czyli moją drugą dollkę :)
Kiedy Chelsea jeszcze smacznie spała...
...Julia wstała po cichu...
(Przy okazji zostawiła rozwaloną pościel)
...i znalazła nowe bluzki, które uszyłam dla dziewczyn w tygodniu
Julia: Muszę schować je, zanim Chelsea się obudzi! Tym sposobem obie będą moje xD
Tak się zaangażowała, że nie zwróciła uwagi na swoje rozwalone włosy...
Ale oczywiście jedną z nich musiała przymierzyć...
Wtedy wstała Chelsea...
Chelsea: O, dostałaś nową bluzkę! Może dla mie też coś jest?...
Julia: Niestety... Tak mi przykro, Chelsea... (śmiejąc się w duchu)
Wtedy Chelsea się wkurzyła i schowała przed Julią xD Paskuda musiała wyczuć spisek...
W tym czasie Julia triumfowała...
J: Oj tam, moja mała, biedna Chels...
A tak wgl to zielona kropka wymiata xD
Materiał - genialny! Szkoda, że słońce nie chciało się pokazać...
BONUS:
W piątek uszyłam dla Chelsea nową pościel :D Kolejny fajny materiał :)
Reszta najnowszych ciuchów już wkrótce :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz