Myślałam o tutorialu. Momoko zaproponowała tutorial na bluzy... Hm, właściwie mogłabym taki wykonać, ale nie jestem jeszcze miszczem w kwestii szycia kapturów, dlatego wolałabym pokazać Wam, jak wykonuję coś innego :D Jestem w stanie zrobić ten tutorial, ale dopiero wtedy, kiedy znajdę więcej czasu, czyli najpewniej gdzieś w czerwcu. Gdybyście mieli jakieś propozycje to chętnie wysłucham i rozważę ;)
A teraz koniec tej paplaniny. Krótka historyjka obfociona w krótkiej chwili wolnego między nauką do konkursów:
Chelsea: Dosyć! w tej chwili masz się przestać uczyć na ten idiotyczny konkurs z biologii.
Ja: Ale ja muszę, Chels.
Ch: A właśnie że nie. Musisz to ty nam coś uszyć.
J: ?!
Ch: Albo zabierz nas chociaż na łąkę. Dzisiaj jest całkiem ciepło... A ty tyle razy obiecywałaś, że nas zabierzesz, i co?!
J: Mhm... Złaź, bo muszę się uczyć.
Ch: Oczywiście, że nie musisz... Hm, co ty tu masz? "Tojeść rozesłana"? OMG!
J: Wiem, to jest straszne XD
Ch: Koniec z tym. Ja się nudzę, a ty uczysz o jakiejś tojeści rozwysłanej. Zostaw to i zróbmy coś sensownego.
J: Nope.
Ch: Ale proooooszęęęęęęęęę...
J: Ok, mam pomysł.
Ch: Naprawdę?!
J: Tak. Ale pozwolisz mi się uczyć, jeśli znajdę ci zajęcie?
Ch: No ok, ok... Ale myślałam, że zrobimy to razem.
- kilka minut później -
Ch: A co to?
J: Muzyka ♥
Ch: No taką idiotką nie jestem. Pytam, co to za zespół.
J: The Cranberries ♥
Ch: Eee, takie smęty...
J: Żadne smęty! Zaraz ci się spodoba i będziesz mi padać do kolan za to, że wprowadziłam cię w świat ich genialnej muzyki.
Ch: Taaa, na pewno...
- później (ja się uczę, a ona słucha) -
Ch: Dobra, miałaś rację, teraz też ich kocham! Puścimy jeszcze raz "Dreaming My Dreams"?... No wiesz, rozmarzyłam się...
J: No widzisz :D
Ch: Aaaaa, muzyka ma moc ^^
* * *
W sumie wyszła całkiem długa :P Nie sądziłam, że pstryknęłam tyle fotek. Teraz lecę robić prezentację i... Do zobaczenia jak najszybciej :D (mam nadzieję)...
Powodzenia w uporaniu się z tym nawałem wszystkiego! Trzymam kciuki. ;) Ja dzięki Bogu mam już praktycznie wolne. ^^
OdpowiedzUsuń