środa, 9 października 2013

sweet nothing

W ciągu tygodnia praktycznie nie mam czasu dla siebie, ale ten jest wyjątkowo luźny. Jako że dzisiaj i wczoraj udało mi się wcześniej skończyć lekcje, miałam okazję zrobić kilka zdjęć i - co dla mnie nawet ważniejsze - usiąść do maszyny! Wróciła mi ochota do szycia. Od dawna planowałam poszerzenie jesiennej garderoby Linger, a Harry aż krzyczy o jakiekolwiek ciuchy. Teraz mam jednak silną motywację i w każdej wolnej chwili (czyli tej, kiedy akurat nie będę rozwiązywać zadań z fizyki lub angielskiego, wkuwać słówek i phrasal verbsów, pisać artykułów do szkolnej gazetki czy pleść bransoletek) zamierzam szyć i zajmować się moimi dwoma Paskudami, bo pomysłów mam mnóstwo! Szczerze mówiąc żałuję, że niektórych nie zrealizowałam np. w wakacje, kiedy czasu było tyle >.<

Dzisiejsze zdjęcia miały na celu pokazanie trzech nowych bluz, które udało mi się stworzyć w tym tygodniu. Szary materiał w urocze, malutkie serduszka dostałyśmy od Elianki :)
I choć kiedyś miałam wizję, żeby zrobić z Linger zadziorną, bardzo niegrzeczną Pannę, chyba na dobre zarzuciłam ten pomysł. Po prostu ona tak bardzo podoba mi się w słodkich, kolorowych ciuszkach, że nie jestem w stanie powstrzymywać się przed szyciem jej bluz takich jak choćby te poniżej.














 Postaram się teraz częściej publikować posty, o ile pozwoli mi na to czas :)
Trzymajcie się ciepło!
Ja lecę rozwiązywać zadania z angielskiego :3

12 komentarzy:

  1. Dla mnie bluzy to czarna magia i szyc ich nie potrafię, dlatego Cię podziwiam, gdyż wyszły Ci super, a najbardziej podoba mi się ta w serduszka ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. ja czekam az mi wroca checi do szycia ^^ mam nadzieje, ze bedzie to niedlugo ^^
    fajne zdjecia!
    + kocham ten czerwony kolor wlosow *>*

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoła jest strasznym pożeraczem czasu, niestety. Podziwiam twój zapał do maszyny - ja zwykle siadam raz na dwa tygodnie xD Jedyne dobre z tego takie, że zwykle szyję już pełny komplecik ^^ Ze szkolnej perspektywy mam wrażenie że strasznie zmarnowałam wakacje i tak jak ty żałuję że nie wszystko zrealizowałam. Ale to jeszcze bardziej motywuje mnie do działania - by skończyć wszystkie zaplanowane jesienne sesje :D
    Linger jest według mnie urocza bez względu na to, co nosi - czy jest raczej na słodko czy ostro ;D
    Najbardziej podoba mi się bluza w serduszka, jest śliczna :3
    A tak na marginesie to ten miś z jej stocku mnie przeraża xD Te czerwone oczy, brr! xD

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta bluza z misiami jest strasznie urocza! Bardzobardzobardzo mi się podoba! ^^ Ja bym chciała trochę coś poszyć, bo dawno tego nie robiłam... Ale strasznie mi sie nie chce >.<

    OdpowiedzUsuń
  5. Bluzy śliczne ^^ uwielbiam ten krój ^^
    Mnie to jednak bardziej ten rewelacyjne ozdobiony regał ciekawi :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bluzy są doprawdy urocze :) Jakoś nie mogą wyobrazić sobie jej w zadziornej wersji, wygląda tak słodko!

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczne bluzy najbardziejpodoba mi się ta serduszka *.*
    ja też zazwyczaj mam cały tydzień tak zawalony plusem jest jedynie to, ze w miarę wcześnie kończę, ale i tak na pisanie za bardzo czasu nie ma tylko weekendy zostają

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam Linger~! Nie ważne jak jest ubrana,ciągle słodka :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Też mam tyle pomysłów na ubranka, ale zero czasu!
    Chęci i moze czasem są, ale zazwyczaj moje lenistwo je pokonuje, nie chce mi się anwet pudełka z materiałami otworzyć :D

    OdpowiedzUsuń