wtorek, 29 stycznia 2013

make a friend


Czasami dni wydają się bardzo smutne.... Można by tylko siedzieć i myśleć nad tym, jak jest beznadziejnie.
Od dawna czuję się tu strasznie samotna, bo przecież S-erpentyna nie zawsze ma dla mnie czas.
A jak już chodzi do szkoły, to w ogóle jest kiepsko.


A ja... Przyjęłabym każdego. Z każdym bym chętnie pogadała...


...podzieliła się doświadczeniami... powygłupiała...


...albo przytuliła do siebie z całych sił, kiedy czuję się wyjątkowo źle. 

*chwilę później*


*miękkie, delikatne kroki*


M: Dzień dobry.


Kim jesteś?


M: Jestem Panem Misiem. Do usług, Ślicznotko. Czy zechcesz się ze mną zaprzyjaźnić?


Och... Chcesz się ze mną zaprzyjaźnić? Naprawdę?...
No to... Chodź.



Spadłeś mi jak z nieba...
Może teraz nie będzie mi już tak smutno.


Będę się do Ciebie przytulać zawsze, gdy będzie mi ciężko.


...tak mocno, że będę musiała uważać, żeby Cię nie udusić, Panie M.


Dzięki, że jesteś.
Będzie nam razem dobrze, obiecuję Ci.

* * *

TUM TUM TUM!
Wszystko, co dobre, szybko się kończy.
Dwa dni szkoły za nami... I jeszcze mamy teraz niezłą jazdę. :C
Muszę się fizyki uczyć i jeszcze rozciągać na wf. xD

Przypominam Wam o candy!

I coś jeszcze... Na razie z wpisami może być trochę gorzej.
W szkole będzie trochę więcej do roboty, a poza tym - nie widzę już Linger w słodkich ciuszkach. W tej sesji ma na sobie stockową sukienkę, bo nie chciałam jej po raz setny ubierać w tę kraciastą.
Muszę jej teraz zmienić garderobę, a czasu mam niewiele - więc zobaczę, co z tego wyjdzie, i kiedy.

Do Was oczywiście będę cały czas zaglądać ;)
Trzymajcie się! ♥  

EDIT: Dziewczyny zwróciły mi uwagę, że Linger ma źle założone rączki XD
Przepraszam Was za tę okrutną wpadkę, strasznie mi wstyd, ale nie chcę usuwać tego posta, bo jednak zdjęcia nawet mi się podobają:3
Naprawdę płoną mi policzki, dlatego przepraszam Was najmocniej... Ale muszę coś z tymi rączkami zrobić, bo ciągle wypadają, ciągle mam z nimi problem i albo je uszczelnię, albo czas kupić obitsu....  

19 komentarzy:

  1. Linger jest śliczną lalką. Uwielbiam ją :D zapraszam do mnie: uszatapullip.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko taka drobna uwaga :) zdaje się, że Linger ma na odwrót założone rączki :)

      Usuń
  2. Mimo iż charakterek ma "drapieżny" to w tych warkoczykach wygląda strasznie uroczo. Ładnie jej tak. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. słoodkie :3
    ale Linger ma źle ręcę przyczepione .. XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. JEZU, macie rację XDD One jej ciągle wypadają, muszę chyba je czymś uszczelnić, bo naprawdę mocno mnie to irytuje (albo w końcu obitsu kupię), a że teraz się spieszyłam, to tego nie zauważyłam... Ale wtopa o.O

      Usuń
    2. Ja też miałam ten problem :) Użyłam do tego gąbeczki i się trzymają :D

      Usuń
  4. ^ Sheri, też właśnie pisałam o tych rękach, ale jakiś błąd niby wystąpił. XDD

    Słodko, Linger ma przyjaciela. c: A tak właściwie to Linger ma jakieś zdrobnienia? Bo czasami nudno wciąż pisać to samo. XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie nie wymyśliłam żadnego :D Ale rzeczywiście trochę nudno pisać ciągle to samo... Więc może Wy mi coś podsuniecie? ;D

      Usuń
    2. Mam dobre pomysły na zdrobnienia dla swoich lalek, ale dla innych nie. XD
      L (jak w Death Note XD), Lin, Gerry. Czasami przypadkiem przychodzą mi pomysły, więc może coś jeszcze napiszę. c:

      Usuń
  5. Wprawdzie Jolie nie należy do moich ulubionych modeli, ale u Ciebie wygląda niesamowicie.
    Bardzo ładne zdjęcia i historyjka taka przyjemna w czytaniu... :)
    A pluszowy miś, wbrew pozorom, bardzo często może być bardziej pomocny, niż najlepszy przyjaciel.

    OdpowiedzUsuń
  6. urocza historyjka, kazdy moze czuc sie samotny, nawet lalka;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ślicznie wygląda w tych warkoczykach. :)
    A M. jest bardzo słodki ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. Awwww, jaka urocza historyjka
    Misie są faktycznie czasem bardziej pomocne niż ludzie :3

    OdpowiedzUsuń
  9. Uroczo ^^ Linger wygląda uroczo w warkoczach, a z Panem M. u boku, to już zupełnie - sam cukier.

    OdpowiedzUsuń
  10. Przesłodka historyjka i ten misio :3
    Linger też jest cudna^^

    OdpowiedzUsuń
  11. Nominowałam cię do The Versatile Blogger, szczegóły u mnie. c:

    OdpowiedzUsuń
  12. Na pierwszy rzut oka tak bardzo źle założonych rączek nie widać ;D
    Kocham tą sukienkę!! <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Czasem fajnie jest mieć takiego pluszowego misia :)

    OdpowiedzUsuń